Poradniki na dobre życie

4Rodzina wielopokoleniowa, która mieszkała w jednym domu to już niestety przeżytek. Coraz częściej młodzi ludzie wyprowadzają się do osobnego mieszkania, zostawiając rodziców w ich rodzinnym domu.

To znak naszych czasów i chociaż można w tym procesie dostrzec dużo plusów to nie zapominajmy o jednym minusie. Fakt, że starsze pokolenie mieszka osobno sprawia, że nie mamy przy sobie naturalnego doradcy, który mógłby odpowiedzieć nam na wszystkie pytania dotyczące codziennego życia. Dlatego funkcję doradczą w młodych małżeństwach przejęły poradniki. To są książki pisane przez ekspertów w danych dziedzinach, którzy często opisują najważniejsze zasady zwykłego życia. Radzą w niemal każdej dziedzinie życia począwszy od gotowania, kończąc na wychowaniu dzieci. Niektórzy ludzie twierdzą, że te książki są lepsze niż rodzice, gdyż nie narzucają swojej woli. My sami wybieramy, który poradnik przedstawia, np. metody wychowania dzieci, które my akceptujemy i chcemy wdrażać. Nasi rodzice często widzą tylko jedną słuszną metodę:swoją. Wraz ze zwiększeniem się świadomości człowieka, odnośnie źródeł pewnych chorób, następuje zainteresowanie zdrowym stylem życia. Ci, którzy do tej pory w ogóle nie mieli do czynienia ze zdrowym jedzeniem i aktywnością ruchową, starają się szybko nadrobić zaległości. O tym co dokładnie muszą zrobić aby zdrowo żyć dowiadują się przeważnie z książek o zdrowym życiu. Często dochodzą do wniosku, że to jest zbyt oczywiste żeby było prawdziwe. Jednak najczęściej chłoną każdą informację jak gąbka. Dla takich osób książki o zdrowym stylu życia są na wagę złota. Dlatego wszystkie tego typu poradniki bardzo szybko znikają z półek w księgarniach. Poza tym szczególną popularnością cieszą się książki napisane przez znane osoby, tzw. celebrytów. Ich wspaniałe sylwetki, piękna cera oraz świetne życie mają być dowodem na to, że zdrowe jedzenie i aktywność ruchowa wpłynęły pozytywnie na każdą dziedzinę ich życia. Przekonanie nas, że my też tak możemy, przychodzi im wyjątkowo łatwo z racji wykonywanego zawodu. Dobra wola MENu, wydawców i nauczyciela mogłaby pomóc rodzicom.

Tymczasem wszyscy mają odrębne cele i nie próbują nawet dojść do porozumienia, przez co rodzice znów pozbędą się mnóstwa pieniędzy.